Gmina chwali się wzrostem popularności wyremontowanego za 5 108 785,46 zł Starego Młyna. Według informacji UMiG Żarki, Stary Młyn w ubiegłym roku odwiedziło 22127 osób i jest to wzrost w porównaniu do 2016 rok o 2 825 turystów.
W 2017 r. w było 388 grup zorganizowanych, w tym 293 grup w pakiecie z innymi atrakcjami. Łącznie w 2017 r. wśród grup zorganizowanych odnotowano 14 060 osób, natomiast indywidualnie odwiedziło obiekt 8067 turystów.
Teraz przeliczmy to na finanse. 14 060 osób to grupy zorganizowane i każda z tych osób zapłaciła 10 zł, co daje nam 140 600 zł. Do tego 8067 osób indywidualnych (50 proc. to dzieci, 50 proc. dorośli) - 4034 x 15 zł (dorośli) = 60 510 zł + 4033 x 12 zł (dzieci) = 60 510 zł + 48 396 zł = 108 906 zł.
Łączny przychód z biletów to ok. 249 506 zł. Czy ta kwota wystarczy na opłacenie samych pensji pracowników Starego Młyna? Nie wspominam już o innych kosztach (o które wystąpiłem).
Nieźle jak na atrakcję za ponad 5 mln zł.
PAWEŁ GĄSIORSKI
ja zadam pytanie naszym radnym, czy kiedykolwiek ta inwestycja zwróci się naszej gminie?
A tak zapytam szanownego pana Pawła. A jaką miąłby pan propozycję na zagospodarowanie rozpadającego się starego młyna? Sam młyn w formie muzeum stał się jedną z większych wizytówek gminy. No wieć?
Zapewne nie będzie miał Pan żadnej sensownej odpowiedzi. No bo co może sensownego powiedzieć, ktoś z pana wykształceniem.
ty lepiej zapytaj inaczej. czy pan redaktor miałby pomysł na wydanie ponad pięciu milionów złotych by wybudować atrakcję dla turystów przyjeżdżających do gminy. sam mam kilka takich pomysłów, pewnie ty również.
Popieram pana dosadny wpis
to pytam. Pomysł to rzecz najważniejsza. wiec jak pan Wyborca ma pomysł to następnym ruchem jest napisanie projektu, zdobycie dofinansowania, zrealizowanie projektu i jego rozliczenie a następnie mozolna praca by go rozwinąć. gratuluje mieszkańcom gminy. już wkrótce pojawi się kolejna świetna inwestycja dzięki której lokalne sklepy i inne punkty usługowe będą miały kolejnych klientów.
aaa zapomniałem zapytać. to kiedy ten pomysł zostanie wdrożony. przecież to takie proste Wyborco drogi.
Sprzedać (w prywatne ręce) i gwarantuje panu że będzie to dochodowe! Bo nikt nie marnotrawi własnych pieniędzy!! A publiczne?
Kypowa nietrafiona socjalistyczna inwestycja.
Dla doprecyzowania słabego artykułu należy zwrócić uwagę, że praktycznie wszyscy zwiedzający nie są mieszkańcami Żarek, więc turyści, jak to autor opisał – w ogromnej większości w grupach zorganizowanych, odwiedzają młyn i inne placówki turystyczno-rekreacyjne, których ostatnio w Żarkach nie brakuje, a także restauracje, sklepy itp. Także turysta nie zostwia 10zl, tylko kilka razy wiecej, bo w grupach odwiedzaja nie tylko jedno miejsce. A te pieniądze zostają w Żarkach. Dlatego ogólny przychód dla mieszkańców jest dużo większy. No ale nie każdy sobie zdaje z tego sprawę…
Skąd masz takie dane? Widzę autobusy podjeżdżające pod młyn i wyjeżdżające z Żarek. Myślisz, że turyści chodzą po naszych restauracjach? 5 mln zł za taki budynek to stanowczo za dużo. Zapomniałem dodać, że to za remont tego budynku. Inwestycja ta nigdy się nie zwróci
Skoro taki jesteś doinformowany, to wymień która z inwestycji Gminnych się zwróciła??? Mnie się wydaje, że po to są środki publiczne, żeby realizować takie właśnie “niezwracalne” inwestycje. Szkoły, ośrodek zdrowia, dom kultury, świetlice, drogi, kanalizacja, place zabaw, boiska itd., – wszystko to są inwestycje zrealizowane na pewnie kilkadziesiąt milionów złotych, z publicznych pieniędzy – One też się nigdy nie zwrócą! To co Gmina ma nic nie robić???? A na muzeum trzeba spojrzeć z innej perspektywy. Muzeum przyciąga turystów, którzy zostawiają kasę w Gminie. Do tych 249 506 zł dochodów z biletów (jak to policzył pan redaktor), trzeba dorzucić dochody z innych atrakcji gminnych oraz dochody z noclegów, ponieważ wielu turystów również śpi w naszej gminie.
Mam pytanko jesteś już etatowym następca Sz…….czy tylko pełniącym obowiązki????I was biorą z łapanki czy jest jakiś casting na etat ……………czego to każdy ma swoje określenie tego stanowiska.
Dane mam stąd, że na co dzień pracuje z tymi dziećmi. I to nie w jednostce samorządowej tylko prywatnej. Także z urzędem nie mam nic wspolnego. Więc wybaczcie, ale nie ma nikogo bardziej doinformowanego odnośnie tego jak te grupy są rozdysponowane między młynek a innymi jednostkami. Nie oceniam czy koszt renowacji młyna byl za wysoki czy nie, nie obchodzi mnie to. Ale zapominacie, że tego typu inwestycje nie są po to żeby się same zwracały, tylko przynosiły korzyści w perpektywie wielu lat np. poprzez reklamę gminy i miejsca. No ale kto by o tym pomyślał…
Muzeum jak to muzeum idzi się zazwyczaj do niego raz czy dwa. Ale remont za 5 baniek ? Chyba że już w całej Gminie wszystko zrobione to na takie fanaberię można sobie pozwolić. Poza centralną częścią Gminy to reszta zapyziały zaścianek ,bida z nędzą .I czym się tu chwalić
A skąd Ty to możesz wiedzieć? Gdy miałeś taką możliwość to nic nie robiłeś. Nie krytykuj więc innych. A tak na marginesie: czy twój pracodawca wie czym zajmujesz się w czasie pracy?
I co z tego nawet gdyby się nie zwróciła. Która gmina może pochwalić się takim muzeum !!!!!.Tylko tępi zawistni i nie życiowe barany mogą tą inwestycje krytykować .
Za 5 milionów złotych to tylko Warszawa lub Wrocław. Innych na to nie stać.
Żarki stać, i normalni mieszkańcy są z tego dumni.
Gmina działa żeby służyć mieszkańcom, a nie zarabiać. Po to między innymi jest gmina żeby budować drogi, wodociągi, kanalizacje, szkoły, boiska, placówki kulturalne czyli domy kultury i świetlice wiejskie, place zabaw, biblioteki, muzea też. A tego że podejmowane działania się zwracają, nie rozpatruje się w wymiarze finansowym, ale to już ktoś wyżej dobrze wyjaśnił. I nasz redaktor zapewne to wszystko wie, bo to podstawa wiedzy o samorządzie czyli tematów które są podstawą jego działalności. Więc jak myślicie, po co ten artykuł? Po to co zwykle – działać na emocje i podburzać…
Ma nie zarabiać ale ma też nie dokładać. Tutaj rok w rok dokładamy po kilkaset tysięcy złotych
Mam pytanko jesteś już etatowym następca Sz…….czy tylko pełniącym obowiązki????I was biorą z łapanki czy jest jakiś casting na etat ……………czego to każdy ma swoje określenie tego stanowiska. To bardzo ciekawe pytania odpowiesz????
To ty Bruno czy Kasia
to na co według Ciebie ma wydawać gmina pieniądze? bo trochę tego budżetu jest.
Po godzinach Wam też płacą ?
No tak, jedno trudniejsze pytanie i mamy hejt zamiast odpowiedzi, tak się tu dyskutuje. Nie tylko urzędnicy nie zgadzają się z tym co wypisuje redaktor.
urzędnicy muszą bo za to im klimek płaci
Jak widzę pani wpisy to aż chce się skomentować “komuno wróć”.
To nie “gmina” płaci tylko podatnicy. Ale do tego to trzebaby mieć trochę pod kopułką.
A skąd wiadomo, że dokłada się po kilkadziesiąt tysięcy? I skąd Pana Marcin wie skąd odjeżdżają autobusy spod młyna? Zna zapisy z GPS, czy ma jakieś inne formy śledzenia turystów? Jeśli Pan przeprowadził badania to proszę zaprezentować. Bo artykuł to wiele nie prezentuje. Trochę danych ściągniętych z umigzarki.pl plus twórczość że słowem nieźle w podsumowaniu. Ja też uważam że jest nieźle, nawet lepiej niż nieźle. W Żarkach mieszka ponad 4 tyś. Ludzi, a pięć razy tyle odwiedza młyn.
I będzie więcej dowiedziało bo niedoinformowani ludzie z kartkami odpadają
Z jakimi kartkami?
Największym plusem tago remontu jest zajęcie dla rodziny Ulmanów. Ciekawe ile takich budynków za tę kwotę od podstaw wybudowałby prywatny inwestor? Muzea prawie wszystkie są deficytowe. Niezaprzeczalnym plusem remontu młyna jest fakt, że nie podzielił losu “BRAMKI”. Był to charakterystyczny budynek i pięknie wkomponowany na wjeździe od Jaworznika. Teraz jest uroczy płot betonowy na wys 4-ch płyt. Podobno od ulicy takich ogrodzeń nie wolno budować, może się mylę.
I co Pan woli? Budynek na błysk uratowany, wypełniony ludźmi, z pracą dla ludzi? Czy betonowy płot? A jesli chodzi o to, kto wykonywał robotę. Najlepiej aby byli to ludzie spoza kraju bo dla niektórych wszyscy mają powiązania, wszędzie i we wszystkich instytucjach. Gmina ma dawać zarobić przede wszystkim tym którzy mają tu zameldowanie umiejętności i doświadczenie. Ważne że środki zostają tutaj i chyba o to chodzi. Gdzie powinno się zarabiać jak nie na miejscu?
Płot powstał również za sprawą POdlejskiego, przecież On sprzedał obiekt potocznie nazywanym “Bramką”. Gmina ma przede wszystkim wydawać nasze pieniądze efektywnie, a nie ludziom zameldowanym na terenie gminy (swoim), Jeżeli chodzi o powiązania to należy mieć dużo wiedzy , żeby je negować lub potwierdzać.
Gmina nigdy nie była właścicielem bramki. Właścicielem była prywatną osoba i płot jest prywatny. W bramkę dawno temu wjechał tir. To takie przypomnienie dla młodszych lub tych z zanikami pamięci, ale najlepiej przykleić łatkę. Jak uratowali młyn to źle, jak nie uratowali bramki to też źle. O co Wam chodzi? Ratować te zabytki i nadawać im nowe funkcje, czy jednak ustawiać tiry i po kłopocie. Będzie betonowy płot, jak lubicie.
W moim wieku zaniki pamięci nie są czymś nadzwyczajnym. Na szczęście są dokumenty w których proponuję sprawdzić od kogo obecny właściciel nabył nieruchomość na której stała :BRAMKA” Sz. Aleksandro wystąp do UM o wykaz nieruchomości sprzedanych przez obecnego burmistrza. Możesz się zdziwić i znaleźć w takim wykazie powyższą nieruchomość
Przedtem to byla wina Tuska, dzisiaj w Zarkach przed wyborami to wina Podlejskiego. Skąd my znamy ten schemat?