Pobierają rocznie nawet 22 tys. zł. Przeciętny radny, za udział w komisjach i sesjach dostaje rocznie ponad 13 tys. zł. Dobrych radnych poznaje się przede wszystkim po aktywności na sesjach, po liczbie złożonych wniosków i interpelacji w imieniu swoich wyborców, po walce o pieniądze dla swojego okręgu. Być może to zwyczaj, który panuje w innych gminach, bynajmniej nie w gminie Żarki.
Radni mają po kilkanaście tysięcy złotych, przyjdą na sesje, podniosą ręce i rozejdą się do domów. Liczy się dieta, a ta w gminie Żarki jest wyjątkowo wysoka. Dla porównania w znacznie większej Blachowni, radni mają po 7-8 tys. zł rocznie, w Konopiskach po 6-7 tys. zł, czy w Pankach po 4-5 tys. zł. Ale tam radni są znacznie aktywniejsi na sesjach, składają wnioski, składają interpelacje, walczą o pieniądze dla swoich Mieszkańców, zadają pytania Burmistrzowi czy Wójtowi. W Żarkach jest inaczej.
Cała rada (15 radnych) w ubiegłym roku złożyła tylko 13. wniosków i 2. interpelacje! Dla porównania w Blachowni najaktywniejszy radny w ubiegłym roku złożył 78. wniosków i 42. interpelacje.
Jeżeli radnym zależy to są aktywni, jeżeli patrzą tylko na diety, to nic nie robią!
Poniżej informacja z gminy w tym zakresie.
PAWEŁ GĄSIORSKI
teraz każdy z nas może się zastanowić dlaczego to są wybrańcy narodu i co dla nas robią
Przy takiej aktywności należy radnych traktować jako maszynki do klepania tego co im burmistrz zaproponuje. Przecież to jest jawna kpina.
zgadzam się z tobą
Infamia polityczna powinna ich spotkać.Ale co sobie , swoim agnatom i enatom ułatwili to się stało.
a to nieroby!!!
Radni Rady Miejskiej w Żarkach to Grupa Wzajemnej Adoracji gdzie tutaj łapę powinien położyć Wojewoda lub Marszałek województwa śląskiego i rozkminić ten cyrk a klaunów przegonić łącznie z pryncypałem tego cyrku.